Historyczna wygrana Bournemouth
West Ham-Bournemouth 3:4
0:1 11 Wilson
0:2 28 Wilson
1:2 48 Noble (k)
2:2 53 Kouyate
2:3 66 Pugh
2:4 79 Wilson (k)
3:4 82 Maiga
W swoim trzecim meczu w BPL drużyna Bournemouth odniosła historyczne pierwsze zwycięstwo w Premier League, pokonując na wyjeździe West Ham 3:4. Historycznego pierwszego gola dla drużyny Bournemouth w BPL strzelił Callum Wilson, który w tym meczu strzelił aż 3 bramki. W meczu wpadło aż 7 bramek i mecz stał na dobrym poziomie. Przed meczem stawiano raczej na West Ham, który prezentuje się od początku sezonu solidnie tak samo beniaminek ale jemu brakowało szczęścia na początku rozgrywek.
Gospodarze zaatakowali i już w 8 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Reid skierował piłkę do bramki głową ale wcześniej faulował obrońce gości i gol został nie uznany. Zaledwie 3 minut później akcja gości prawą stroną wbiega Francis, wygrał pojedynek z Cresswelem podał po ziemi z prawej strony pola karnego i Callum Wilson strzałem z 5 metrów pokonał bramkarza Młotów i to goście wyszli na prowadzenie 0:1. W 28 minucie Bournemouth rozgrywało akcję pod polem karnym przeciwnika, podanie w pole karne obrona Młotów wygrywa pojedynek Kouyate podaje do Cresswela a ten popełnił fatalny błąd podając do Reida za jego pleców ruszył Wilson i skierował piłkę do bramki było 0:2 po fatalnym błędzie obrońcy West Hamu. Beniaminek szedł za ciosem już dwie minuty po strzelanie bramki miał kolejną akcję ale Callum Wilson źle uderzył piłkę w polu karnym i trafiła ona w boczną siatkę. Gospodarze grali strasznie źle w obronie kolejna strata po której goście mieli sytuację ale obrona naprawiła swój błąd. Pod koniec pierwszej połowy kolejna szansa Bournemouth na bramkę, Wilson wygrywa pojedynek w powietrzu z Reid biegł na pole karne podał piłkę do nie pilnowanego Gradela ale świetną interwencją popisał się Randolph. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:2 dla gości. Wynik był zasłużony.
Druga połowa zaczęła się od ataku gospodarzy. Rzut wolny wykonywany przez Payeta, zamieszanie w polu karnym piłkę piąstkuje Boruc ale później Josh King fauluję Marka Nobla w polu karnym i mieliśmy rzut karny dla gospodarzy. Do jedenastki podszedł sam faulowany i pokonał Artura Boruca i było 1:2. Gospodarze po tym golu odżyli już 4 minut później było już 2:2, Jenkinson wrzucił daleko w pole karne z auto do Sakho, który zdołał się odwrócić uderzyć na bramkę Boruca, który obronił ten strzał ale Kouyate dobił strzał Sakho i było 2:2. Mecz był coraz ciekawszy. Goście nie mieli zamiaru się poddawać w 61 minucie Surman pobiegł pół boiska z piłką podał do Gradela ten podał przed pole karne do Pugh a ten uderzył na bramkę Randolpha ale bramkarz Młotów znów popisał się dobra interwencją. Kolejna akcja gości dała im 3 bramkę Gradel podał na lewą stroną do nie pilnowanego Pugha ten pobiegł na bramkę jeszcze zamarkował strzał dzięki czemu okiwał Jenkinsona i prawą nogą pokonał bramkarza West Hamu i to znowu goście prowadzili 2:3. W 78 minucie meczu po rzucie rożnym dla Młotów, daleko do przodu piłkę wybili goście Jenkinson tak wolno przyjmował piłkę, że Gradel świetnie mu ja odebrał wbiegł w pole karne i Jenkinson sfaulował go i otrzymał za ten faul czerwoną kartkę i mieliśmy rzut karny dla gości. Kartka zasłużona Jenkinsona nie interesowała w ogóle piłka zahaczając o nogi Gradela. Rzut karny wykonywał Callum Wilson, Randolph wyczuł jego intencję piłka musnęła jego rękę ale Wilson uderzył dobrze technicznie w prawy róg i był to jego 3 gol w tym meczu i było 2:4 dla Bournemouth. Do tego to był pierwszy hattrick Wilsona w karierze. Ale to nie był koniec bramek w tym meczu. W 82 minucie Maiga popisał się indywidualną akcją i strzelił bramkę na 3:4.
Mecz zakończył się wynikiem 3:4, mecz naprawdę bardzo interesujący, obie drużyny zagrały świetne spotkanie ilość bramek mówi wszystko. Nie był to jednostronny mecz gospodarzą udało się wyrównać ale to beniaminek odniósł historyczne zwycięstwo pierwsze w historii klubu w BPL. Za to kocham Ligę Angielską mecze, który miał nie porwać był świetnym widowiskiem.
0:1 11 Wilson
0:2 28 Wilson
1:2 48 Noble (k)
2:2 53 Kouyate
2:3 66 Pugh
2:4 79 Wilson (k)
3:4 82 Maiga
W swoim trzecim meczu w BPL drużyna Bournemouth odniosła historyczne pierwsze zwycięstwo w Premier League, pokonując na wyjeździe West Ham 3:4. Historycznego pierwszego gola dla drużyny Bournemouth w BPL strzelił Callum Wilson, który w tym meczu strzelił aż 3 bramki. W meczu wpadło aż 7 bramek i mecz stał na dobrym poziomie. Przed meczem stawiano raczej na West Ham, który prezentuje się od początku sezonu solidnie tak samo beniaminek ale jemu brakowało szczęścia na początku rozgrywek.
Gospodarze zaatakowali i już w 8 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Reid skierował piłkę do bramki głową ale wcześniej faulował obrońce gości i gol został nie uznany. Zaledwie 3 minut później akcja gości prawą stroną wbiega Francis, wygrał pojedynek z Cresswelem podał po ziemi z prawej strony pola karnego i Callum Wilson strzałem z 5 metrów pokonał bramkarza Młotów i to goście wyszli na prowadzenie 0:1. W 28 minucie Bournemouth rozgrywało akcję pod polem karnym przeciwnika, podanie w pole karne obrona Młotów wygrywa pojedynek Kouyate podaje do Cresswela a ten popełnił fatalny błąd podając do Reida za jego pleców ruszył Wilson i skierował piłkę do bramki było 0:2 po fatalnym błędzie obrońcy West Hamu. Beniaminek szedł za ciosem już dwie minuty po strzelanie bramki miał kolejną akcję ale Callum Wilson źle uderzył piłkę w polu karnym i trafiła ona w boczną siatkę. Gospodarze grali strasznie źle w obronie kolejna strata po której goście mieli sytuację ale obrona naprawiła swój błąd. Pod koniec pierwszej połowy kolejna szansa Bournemouth na bramkę, Wilson wygrywa pojedynek w powietrzu z Reid biegł na pole karne podał piłkę do nie pilnowanego Gradela ale świetną interwencją popisał się Randolph. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:2 dla gości. Wynik był zasłużony.
Druga połowa zaczęła się od ataku gospodarzy. Rzut wolny wykonywany przez Payeta, zamieszanie w polu karnym piłkę piąstkuje Boruc ale później Josh King fauluję Marka Nobla w polu karnym i mieliśmy rzut karny dla gospodarzy. Do jedenastki podszedł sam faulowany i pokonał Artura Boruca i było 1:2. Gospodarze po tym golu odżyli już 4 minut później było już 2:2, Jenkinson wrzucił daleko w pole karne z auto do Sakho, który zdołał się odwrócić uderzyć na bramkę Boruca, który obronił ten strzał ale Kouyate dobił strzał Sakho i było 2:2. Mecz był coraz ciekawszy. Goście nie mieli zamiaru się poddawać w 61 minucie Surman pobiegł pół boiska z piłką podał do Gradela ten podał przed pole karne do Pugh a ten uderzył na bramkę Randolpha ale bramkarz Młotów znów popisał się dobra interwencją. Kolejna akcja gości dała im 3 bramkę Gradel podał na lewą stroną do nie pilnowanego Pugha ten pobiegł na bramkę jeszcze zamarkował strzał dzięki czemu okiwał Jenkinsona i prawą nogą pokonał bramkarza West Hamu i to znowu goście prowadzili 2:3. W 78 minucie meczu po rzucie rożnym dla Młotów, daleko do przodu piłkę wybili goście Jenkinson tak wolno przyjmował piłkę, że Gradel świetnie mu ja odebrał wbiegł w pole karne i Jenkinson sfaulował go i otrzymał za ten faul czerwoną kartkę i mieliśmy rzut karny dla gości. Kartka zasłużona Jenkinsona nie interesowała w ogóle piłka zahaczając o nogi Gradela. Rzut karny wykonywał Callum Wilson, Randolph wyczuł jego intencję piłka musnęła jego rękę ale Wilson uderzył dobrze technicznie w prawy róg i był to jego 3 gol w tym meczu i było 2:4 dla Bournemouth. Do tego to był pierwszy hattrick Wilsona w karierze. Ale to nie był koniec bramek w tym meczu. W 82 minucie Maiga popisał się indywidualną akcją i strzelił bramkę na 3:4.
Mecz zakończył się wynikiem 3:4, mecz naprawdę bardzo interesujący, obie drużyny zagrały świetne spotkanie ilość bramek mówi wszystko. Nie był to jednostronny mecz gospodarzą udało się wyrównać ale to beniaminek odniósł historyczne zwycięstwo pierwsze w historii klubu w BPL. Za to kocham Ligę Angielską mecze, który miał nie porwać był świetnym widowiskiem.
Komentarze
Prześlij komentarz