Manchester City odnosi 3 zwycięstwo w tym sezonie.

Everton-Manchester City 0:2
0:1 60 Kolarov
0:2 88 Nasri

Na Goodison Park Everton podejmował lidera po dwóch kolejkach BPL Manchester City. Gospodarze od początku sezonu grają naprawdę dobrze, w dobrej dyspozycji są Barkley i Lukaku gwiazdy drużyny w ofensywie. Everton czekało trudne zadanie bo grali Manchesterem City, który od początku sezonu jest świetnej formie w drugiej kolejce zdominowali i wygrali z mistrzem Anglii Chelsea. Faworytem spotkania wydawali się goście ale gospodarze mieli zamiar sprawić niespodziankę w tym meczu. Goście szybko zdołali sobie stworzyć sytuację bramkową w 1 minucie meczu za pola karnego próbował uderzać David Silva ale jego strzał został zablokowany ale piłka wpadła pod nogi Sergio Aguero a ten od razu uderzył na bramkę ale Howard świetnie obronił ten strzał. Manchester City nie miał zamiaru przestawać atakować w 9 minucie Jesus Navas dograł piłkę ze skrzydła po ziemi w pole karne a Aguero oddał strzał z pierwszej piłki ale znów świetnie obronił Tim Howard. Gospodarze dopiero w 22 minucie stworzyli sobie dogodną sytuację Kone zagrał do Barkleya ten chciał podać do Lukaku ale piłkę przeciął Toure ale zrobił to tak, że piłka trafiła pod nogi Lukaku, który miał stuprocentowa okazję na bramkę ale zamiast od razu strzelać na bramkę Harta, postanowił go minąć  i mu się to udało ale bramka nie została uznana bo Belg był na pozycji spalonej. W 25 minucie Coleman popisał się indywidualną akcją biegł prawym skrzydłem, szedł do środka i oddał strzał na bramkę Harta z lewej nogi ale minął on bramkę. Ostatnia akcja pierwszej połowy należała do gospodarzy w doliczonym czasie gry Lukaku uderzając z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0.

Drugą połowę od swojej sytuacji zaczęli piłkarze gości. Yaya Toure podał na lewą stroną do Sterlinga ten wbiegł do środka i podał świetną piłkę do Davida Silvy w pole karne ale Hiszpan trafił w słupek. Na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 60 minuty. Akcja lewą stroną Manchesteru City Sterling wbiega w pole karne za nim wybiega Kolarov, dostaje piłkę i strzałem z ostrego kąta pokonuje Howarda, który w tej sytuacji mógł się zachować lepiej zostawił za dużo miejsca koło słupka i dlatego strzał Kolarova wpadł do siatki. Goście w 62 minucie mieli kolejną świetną okazję na bramkę, nie zrozumienie piłkarzy Evertonu piłkę ma Navas wbiega w pole karne i strzela wprost w głowę Howarda. Dlaczego Hiszpan nie podawał wcześniej do nie pilnowanego Aguero, który miał przed sobą pustą bramkę. To wie tylko Hiszpan. Manchester City strzelił jeszcze jedną bramkę w tym meczu w 88 minucie, świetnym podaniem bez patrzenia popisał się Yaya Toure zagrywając piłkę górą nad obrońcami Evertonu i Nasri był szybszy niż Howard i umieścił piłkę w siatce.

Mecz zakończył się wynikiem 0:2 dla MC, którzy są jedyną drużyną w BPL z kompletem punktów. Mecz stał na dobrym poziomie ale wynik jest sprawiedliwy.


Komentarze