Manchester City odnosi 5 zwycięstwo z rzędu.

Crystal Palace-Manchester City 0:1
0:1 90 Iheanacho

Mecz drużyn z miejsca 1 i 2. Crystal, które od początku sezonu prezentują dobrą i równą formę, podejmowali Manchester City jedną drużynę z kompletem punktów w lidze. Mecz zapowiadał się interesująco. Goście grali bez Sterlinga, który miał lekki uraz a nowy nabytek Kevin De Bruyne zaczynał mecz na ławce rezerwowych. W 6 minucie goście mieli świetną okazję, świetne podanie z rzutu wolnego z środka boiska Nasriego do Aguero w pole karne ale McCarthy obronił jego strzał. Pierwsza dogodna okazja gości. Minute później Mangala popełnił błąd podał piłkę wprost do Cabaye ten od razu podał do Bolasie, który wbiegł w pole karne ale jego strzał z łatwością obronił Hart. W 18 minucie piłkarze Crystal domagali się rzutu karnego na Cabaye ale sędzie go nie odgwizdał, później Dann faulował Aguero tak, że piłkarz po 5 minutach od tego faulu poprosił o zmianę a za niego wszedł Kevin De Bruyne. Jeśli uraz Aguero będzie poważny to będzie to zła wiadomość dla Manchesteru City. Mecz się zaostrzał było wiele nie potrzebnych fauli aż nawet trenerzy mieli sobie coś do powiedzenia ale później Panowie podali sobie dłonie. W 32 minucie goście mieli dobrą okazje De Bruyne podał do Bony ten obrócił się z piłką w polu karnym ale jego strzał obronił McCarthy. W pierwszej połowie nie było wielu sytuacji bramkowych i było 0:0.

W 51 minucie Manchester City przeprowadził świetną kontrę z lewej strony piłkę podał De Bruyne do środka wprost do wbiegającego Navasa, który biegł na bramkę, okiwał bramkarza i nie trafił na pustą bramkę. Takich sytuacji nie można marnować. Gospodarze mieli świetną okazje w 70 minucie ale strzał głową Puncheona obronił Hart. Crysta w końcówce mecze mieli stuprocentową okazje Zaha dośrodkował w pole karne tam był nie pilnowany Gayle, który fatalnie spudłował. Wydawało się, że remis zakończy się remisem ale w 90 minucie wszedł młody napastnik Manchesteru City Iheanacho i stał się bohaterem bo zaledwie kilka sekund później dał on zwycięstwo swojej drużynie. W 90 minucie Nasri oddał strzał za pola karnego McCarthy wybił piłkę przed siebie i najszybciej dopadł do niej Iheancho i strzelił bramkę i Manchester City wygrał ten mecz 0:1.

Mecz był wyrównany i wynik remisowy by był sprawiedliwym rezultatem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kolejna wygrana Manchesteru City w tym sezonie.