Zapowiedź 7 kolejki BPL. Mecze sobotnie.

Tottenham-Manchester City 13.45

Już na początek kolejki mamy ciekawy mecz. Tottenham, który w ostatniej kolejce odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w lidze zmierzy się z aktualnym liderem, który w ostatniej kolejce przegrał po raz pierwszy w tym sezonie. Gospodarze chyba zaczynają łapać formę, może i wygrali skromnie w ostatnim meczu ale byli drużyną zdecydowanie lepszą. Nadal fani czekają na bramki Harrego Kane może właśnie w tym meczu to nastąpi. Swoją pierwszą bramkę dla Kogutów zdobył Son. Do składu wrócą piłkarze, którzy nie grali w Capital Cup czyli Vertonghen i Alderweireld też Ryan Mason powinien być gotowany. Na pewno w tym meczu Mauricio Pochettino nie będzie mógł skorzystać z Nabila Bentaleba, który leczy kontuzje.

Manchester przegrał w ostatnim meczu u siebie z West Hamem, pomimo ogromnej przewagi w posiadaniu piłki w strzałach nie potrafili wyrównać. Swoją pierwszą bramkę w barwach The Citizens zdobył Kevin De Bruyne. Drużynie brakowało Davida Silvy, który nie mógł wystąpić w tym spotkaniu ale w tym meczu powinien wystąpić. Pellegrini nie będzie mógł skorzystać z kilku piłkarzy Iheanacho, Clichy, Zabaleta i Delph. Powrót Davida Silvy powinien dać dużo drużynie i to goście są faworytami tego spotkania.

Leicester-Arsenal 16.00

Kolejne ciekawe spotkanie w sobotni dzień. Mecz drużyn z 4 i 5 miejsca ale czwarta pozycja Leicester to jest niespodzianka na początku tego sezonu. Patrząc na bramki ile zdobyły drużyny to jest trochę różnicy 13 bramek Leicester przy 5 Arsenalu z czego dwie to bramki samobójcze pokazuje, która ofensywa jest na ten moment skuteczniejsza. Atak gospodarzy napędzają James Vardy i Riyad Mahrez, Vardy ma 4 bramki a Mahrez ma 5 bramek w tym sezonie. Ostatnio drużyna uratowało remis ze Stoke ale fatalnie w obronie zachował się Morgan, który wyłożył piłkę piłkarzowi Stoke na sytuacje sam na sam. W meczu wystąpią wszyscy najważniejsi piłkarze drużyny nie zagra tylko wypożyczony Nathan Dyer.

Arsenal w ostatni meczu przegrał przez kontrowersje sędziego, który wyrzucił Gabriela za nie przepisowe zachowanie nie wyrzucając Diego Coste i ta decyzja miała wpływ na całe spotkanie. Czerwona kartka dla Gabriela została anulowana ale w tym meczu za czerwoną kartkę nie zagra Santi Cazorla. Arsenalowi nadal brakuje napastnika co będzie gwarantował bramki bo Walcott czy Giroud na ten moment formą nie błyszczą ale na ten moment lepiej gra moim zdaniem Walcott i on powinien być wyborem nr 1 w ataku. W meczu nie zagra ważny piłkarz w środku pola dla Arsenalu Coquelin, który doznał urazy w ostatnim meczu, nadal nie może grać Wilshere, Rosicky i Welbeck. Mecz zapowiada się wyrównanie i obie drużyny mogą wygrać.

Liverpool-Aston Villa 16.00

Czy ktoś wierzy w nagłe odmienienie Liverpoolu? Chyba tylko ich najwierniejsi fani bo drużyna gra słabo, ostatnio dopiero pokonali w Capital One Cup Carlisie po karnych, drużynę, która w League Two nie gra wybitnie. Dla mnie czas Brendana Rodgersa już minął im szybciej się go zwolni tym będzie to lepsze dla drużyny, kibice chcą jego odejścia. Daniel Sturridge, wrócił po kontuzji ale jest bez formy jak na razie. Gospodarze będą osłabienie w tym spotkaniu nie zagra podstawowy napastnik Christian Benteke nie zagra Roberto Firmino, kapitan Jordan Henderson i Dejan Lovren. Pierwsza trójka piłkarzy to ważni zawodnicy dla Liverpoolu bez nich będzie ciężko.

Goście od początku sezonu nie zachwycają formą, zajmują odległe  17 miejsce w lidze. Wygrali zaledwie jedno spotkanie w którym byli drużyną gorszą. Nie wiem czy można coś pozytywnego powiedzieć o Aston Villa, drużyna ma kilku ciekawych piłkarzy, którzy powinni ciągnąć drużynę. Zawodzi Jordan Ayew, który nie prezentuje dobrej formy od początku sezonu a kwota za niego mała nie było. Scott Sinclair jest najlepszej formie w drużynie wraz z Bradem Guzanem i kapitanem Micahem Richardsem. W meczu nie będzie mógł wystąpić Agbonlahor, Gueye, Crespo, Okore, Gardner. Mecz drużyn bez świetnej formy ale w tym meczu gospodarze muszą wygrać.

Manchester United-Sunderland 16.00

Mecz w którym faworyt jest tylko jeden czyli drużyna gospodarzy. Ostatnio dwa meczu były lepsze w ich wykonaniu niż na początku sezonu. Świetnie do drużyny wprowadził się młody Francuz Anthony Martial, który w dwóch meczach zdobył 3 bramki, świetnie kończąc swoje okazje. Nadal na swoją pierwszą bramkę w lidze czeka Memphis Depay a do bramki wrócił De Gea i od razu prezentuje wysoką formę. Drużyna wygląda z meczu na mecz coraz lepiej. Czerwone Diabły już do końca sezonu muszą sobie radzić bez Luka Shawa nadal do gry nie jest zdolny Marcos Rojo.

Sunderland co tu u nich powiedzieć dobrego, na ten moment dla mnie najgorsza drużyna w BPL w tym sezonie i na ten moment nr 1 do spadku a przecież drużyna ma solidnych piłkarzy w obronie jak i w ataku ale prezentują oni słaby poziom. Wyróżnić można Costela Pantilimona, który ratował już parę razy swoją drużynę w tym sezonie, nie wiem czy zmiana trenera coś da ale jak nadal gra się nie poprawi trzeba go po prostu zmienić nie ma innego wyjścia. W tym meczu faworyt jest jeden i inny wynik niż wygrana Manchesteru United będzie niespodzianką.

Southampton-Swansea 16.00

Southampton, który ostatnio wygląda coraz lepiej podejmie u siebie Swansea, które ostatnio gra słabiej niż na początku sezonu. Gospodarze znajdują sie na 15 miejscu w tabeli i ostatni mecz choć przegrany z Manchesterem United był dobry w ich wykonaniu, zabrakło po prostu szczęścia albo świetnie bronił David De Gea ale widać, że drużyna zaczyna grać lepiej i z kolejki na kolejkę powinni grać lepiej. W tym meczu na pewno nie wystąpi Jordan Clasie, Gardos i oczywiście Fraser Forster.

Swansea w ostatnich dwóch meczach zdobyło zaledwie 1 punkt nie prezentując drużyny z początku sezonu. W drużynie tylko dwóch piłkarzy zdobywa bramki i może dlatego w ostatnich dwóch meczach nie zdobyli żadnej bramki. W tym meczu łatwo nie powinno być dla gości ale jest to jedyna drużyna w której wszyscy piłkarze są zdrowi i jeżeli ich ofensywa będzie grała tak jak na początku sezonu to drużyna powinna wrócić do swojego grania. Mecz może być wyrównany i nie ma faworyta.

Stoke-Bournemouth 16.00

Drużyna Stoke w ostatniej kolejce była blisko odniesienia swojego pierwszego zwycięstwa w tym sezonie ale niestety prowadzili 2:0 i zremisowali ten mecz 2:2. Stoke znajduje się w strefie spadkowej a posiada wielu ciekawych piłkarzy i ich pozycja jest pewnie niższa niż się spodziewano. Ostatni mecz był jednak dobry w ich wykonaniu i może się w końcu obudzą. W meczu z Bournemouth nie będzie mógł wystąpić Ryan Shawcross a Miralem Diouf powinien być gotowy na to spotkanie.

Drużyna Bournemouth znajduje się na 14 miejscu z 7 punktami na koncie. Ma już dwa zwycięstwa w tym sezonie w BPL i jak na beniaminka spisuje się solidnie. Gwiazdą drużyny jest jej napastnik i najlepszy strzelec ligi Callum Wilson. Drużyna nie posiada w swoim składzie gwiazd ale posiada piłkarzy o solidnych umiejętnościach i pokazują to oni w tym sezonie, drużyna jest bardzo fajnie zgrana ze sobą. Do końca sezonu muszą radzić sobie bez Tyrona Mingsa a Max Gradel może wróci na koniec sezonu. Dla mnie w tym spotkaniu to goście powinni wygrać.

Newcastle-Chelsea 18.30

Newcastle obok Sunderlandu to druga najgorsza drużyna w BPL. Grają słabo no nic więcej nie da się powiedzieć. Transfery do tej pory większości są nie udane np. Aleksander Mitrovic woli kolekcjonować kartki niż bramki reszta też gra bez błysku, ostatnio drużyna odpadła z Capital One Cup. Dni trenera McClarena są policzone jeżeli nic się nie zmieni. W meczu nie zobaczymy Haidara, Cisse,Riviere i Taylora.

Chelsea mistrz Anglii, który nie zachwyca swoją grą. Ostatnio wygrali tylko i wyłącznie dzięki sędziemu, który ułatwił im zadanie. Nie wiem czy to wzrost formy drużyny czy po prostu fart. Diego Costa dostał 3 mecze zawieszanie i słusznie bo co robi ten piłkarz na boisku jest żałosne, wielkie osłabienie to nie jest bo i tak jest bez formy może w końcu zagra Remy, który narzeka na brak gry i pytanie czy Hazard zacznie grać lepiej bo trochę gra lepiej ale to nadal nie ten sam Hazard i obrona też do poprawy nadal jest. Chelsea zagra bez Williana i oczywiście Courtoisa.

Komentarze